Wiadomości

  • 17 marca 2004
  • wyświetleń: 1174

Gminy chcą żaglówek

Samorządowcy z Czechowic-Dziedzic przyłączyli się do swoich sąsiadów z Chybia, Strumienia, Goczałkowic, Pszczyny i Strumienia oraz starostw cieszyńskiego i pszczyńskiego, by stworzyć na zbiorniku Goczałkowickim raj dla żeglarzy. Liczą, że powstanie przy jeziorze bazy turystycznej stałoby się szansą na nowe miejsca pracy. Administratorzy zbiornika - Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zdecydowanie mówi "nie" dla tego pomysłu. - Zbiornik goczałkowicki wykorzystywany jest jako rezerwuar wody pitnej dla aglomeracji śląskiej i powinno podlegać szczególnej ochronie - wyjaśnia szef produkcji Andrzej Sołtysik. Wodociąg grupowy Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach jest największym tego typu kompleksem w Polsce i jednym z nielicznych w Europie. Dostarcza wodę do 66 gmin województwa śląskiego i 3 gmin województwa małopolskiego. Z wodociągu tego korzysta około 3,4 miliona mieszkańców. Zbiornik Goczałkowicki jest akwenem eksploatowanym od 1956 roku. Stanowi źródło zaopatrzenia w wodę aglomeracji śląskiej. Jest największym zbiornikiem retencyjnym w kraju. Pojemność zbiornika wynosi 167 milionów metrów sześciennych, przy rezerwie powodziowej około 45 milionów metrów sześc. Przy ograniczonych możliwościach przepływowych koryta Małej Wisły poniżej zapory może skutecznie redukować kulminację fali powodziowej. Zapora czołowa o wysokości 16 metrów i długości 2980 m została usypana z materiałów o kubaturze 1 000 000 metrów sześciennych.

Kiedyś nad zbiornikiem istniały stanice wodne, ale z czasem je zlikwidowano. Obecnie obowiązuje tutaj całkowity zakaz kąpieli, który w czasie wakacji jest systematycznie ignorowany. Samorządowcy chcą jednak ożywić jezioro i zacząć na nim zarabiać. Radni kolejnych gmin podjęli już uchwały o zgłoszenie wniosku, by w planie zagospodarowania przestrzennego województwa śląskiego ujęto możliwość powrotu żaglówek nad jezioro. – Ten zbiornik ma bardzo dobre warunki do żeglowania i pewnie znaleźliby się chętni, którzy chcieliby tutaj przyjechać. Gdybyśmy wykorzystali jezioro w promocji, ożywilibyśmy nasz rejon – twierdzą samorządowcy. Według ekspertyz przygotowanych do koncepcji zagospodarowania akwenu, łodzie żaglowe i wiosłowe oraz deski windsurfingowe praktycznie nie spowodują zanieczyszczenia wody w zbiorniku. W jeziorze nadal obowiązywałby całkowity zakaz kąpieli (ewentualne baseny mogłyby funkcjonować jedynie w rejonie przystani żeglarskich)...

Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 11

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.