Wiadomości

  • 15 lutego 2009
  • wyświetleń: 6987

Raper Biały: Król jest tylko jeden

Publikujemy fragment rozmowy Gazety Czechowickiej z raperem Sebastianem Białkiem „Białym" oraz rozmowę zarejestrowaną na filmie i opublikowaną w serwisie youtube.com.

G.Cz.: Przygotowujesz się do nagrania nowej płyty.

Biały: Tak, będzie miała tytuł „Suma sumarum”. Płytę nagrywam po raz pierwszy w profesjonalnym studiu w Opolu i pod opieką dobrych ludzi. Poprzednie, choć dobre jakościowo, były nagrywane w domowych warunkach.

Myślę, że będzie to moja najlepsza płyta. Zostanie udostępniona bezpłatnie w Internecie, nie tylko na mojej stronie (http://www.patent.art.pl), ale również wydawcy. W sieci także będzie promowana. Oczywiście, wydam ją też na płytach, by móc rozdawać podczas koncertów.

Pomimo tego, jak bardzo na mnie najeżdżano i jakie były na mnie nagonki, udało mi się dotrzeć do tego, czego chciałem, czyli możliwości nagrania płyty w jak najlepszych warunkach. Chcę jeszcze, by ten materiał usłyszało możliwie najwięcej ludzi.



G.Cz.: Czym najnowszy krążek będzie się różnił od poprzednich?

Biały: Z reguły dotychczasowe płyty opowiadały o mnie, były bardziej rozrywkowe. Teraz zwrócę się do ludzi, zawrę więcej refleksji. Płytę będzie promował znany już niektórym kawałek „Modlitwa”. Wielu myślało, że wybiorę ostry utwór, a wybrałem najłagodniejszy, jaki nagrałem. Ten kawałek jest skierowany do Boga; ze względu na szacunek, nie ma w nim wulgaryzmów. Większość tekstów nie jest już tak łagodna, ale przede wszystkim – mniej wulgarna w porównaniu z innymi. Kiedyś przeklinanie w utworach mnie „jarało”, ale nie o to chodzi.

Muzycznie płyta oprze się na amerykańskich podkładach. Pomogą mi w tym też naprawdę dobrzy goście. Gościnnie wystąpi czechowiczanka Anna Wajdeczko, która ma naprawdę kawał głosu oraz Mariusz Kufel, który daje trochę rockowego klimatu.



G.Cz.: Nie tylko nagrywasz, ale i koncertujesz. W Czechowicach-Dziedzicach wielotysięczna publiczność mogła cię usłyszeć podczas Sport Music Festival. Uchodzisz za osobę kontrowersyjną, więc nie wszyscy byli zadowoleni, że pojawisz się na scenie, ale twój występ przeforsowała żona „Stachurskiego”.

Biały: Główną osobą, która mnie tam nie chciała i najbardziej się sprzeciwiała, był sam burmistrz. Zażyczył sobie, że jak tylko przeklnę na scenie, to „zdejmuje” mnie ochrona, jak jakiegoś bandytę. Zrobił tak, że w konkursie (MDK-owski „Przebój na lato”) nie dostałem się nawet do pierwszej piątki, choć miałem owację na stojąco. A dostał się na przykład gość, któremu brawa biła tylko jego rodzina. Tutaj może zaistnieć tylko ten, kto ma „chody”. Wszystko jest „ściemniane”. Gdyby nie żona Stachurskiego, to nigdy bym nie wystąpił na takim festiwalu. Na koncercie okazało się, że ludzie dobrze się bawili.



Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.