Bolesne spotkanie radnego z młodzieżą
Wyświetleń: {%ile_wyswietlen}
30 sierpnia 2008
Bielska policja prowadzi postępowanie w sprawie pobicia i znieważenia Zygmunta Mizery, radnego miejskiego. Tego czynu mieli dopuścić się nastoletni mieszkańcy gminy.
Kiedy samorządowcy przygotowywali się do lipcowej sesji Rady Miejskiej poświęconej bezpieczeństwu gminy, radny Zygmunt Mizera na własnej skórze mógł się przekonać, jak wygląda szara rzeczywistość.
Feralnego wieczoru 5 czerwca, wraz ze swoimi znajomymi – Stanisławem Zagólem, kierownikiem basenu „Wodnik” i Tadeuszem Stefańcem, wybierali się do jednego z czechowickich lokali. Nie zdążyli, bo jeszcze pod budynkiem Miejskiego Domu Kultury przy ulicy Niepodległości doszło do incydentu. Była godzina 21.30.
– Wysiadłem z samochodu i przystanąłem, patrząc na te dzieci popijające piwo. Jeden z chłopaków obrócił się do mnie i powiedział: „Co ty, stary ch..., tak patrzysz?”. Odpowiedziałem: „Do kogo ty mówisz?”. A on: „Do ciebie, stary!”. Zrobiłem dwa kroki w jego kierunku, a on mi w głowę przydzwonił puszką z piwem. Złapałem go, a wtedy pozostali trzej jego koledzy mnie okładali – relacjonuje radny.
W tym momencie Stanisław Zagól pobiegł zaalarmować Komendę Straży Miejskiej, mieszczącą się w budynku MDK-u. Strażnicy ujęli trzech młodzieńców i przekazali ich policji.
Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej.
Powrót