Ale na początku były dyskusje nad gliwickim „Chodnikiem”, obejrzanym przez dziewczyny w bielskim teatrze i wtedy też Toxic zaczęły myśleć o zrobieniu spektaklu, w którym taniec mówiłby o czymś ważnym. Gdzieś w tym twórczym chaosie padł pomysł, żeby oprzeć się na Seksmisji. I tak się stało. Dancemisja wykorzystuje motywy ze znanego filmu, zresztą kultowe sceny pojawią się w projekcji multimedialnej, przygotowywanej przez Mariusza Bogaczyka.

Zaprzyjaźniony z Klubem pod Amfiteatrem i GOK, bielski aktor, Kuba Abrahamowicz pomógł w zbudowaniu koncepcji przedstawienia. Dyrektor GOK Rafał Cymorek, który zajmuje się realizacją projektu zaprosił do współpracy choreografkę Katarzynę Zielonkę, absolwentkę szkoły baletowej w Bytomiu, związanej z teatrami w Bielsku-Białej i Gliwicach. Pisania i aranżowania muzyki podjął się Mariusz Bogaczyk. Kostiumy i charakteryzacja to działka Klaudi Żur-Cymorek.

W lipcu zaczęły się ostre próby, takie z trzeszczącymi od rozciągania mięśniami i strugami potu, powstawała muzyka, Katarzyna Zielonka układała kolejne numery. W spektaklu nie mogło zabraknąć Maksa i Albercika, no i są. W role jedynych, w babskim świecie, mężczyzn wcielili się Kuba Jóźwik, absolwent szkoły baletowej w Bytomiu, teraz w Teatrze Rozrywki w Chorzowie i Michał Wróbel, uczeń szkoły baletowej w Bytomiu. A 23 sierpnia cała ekipa czeka na Was w Chybiu!

A o czym jest Dancemisja? O miłości, oczywiście, i o tym, że świat bez mężczyzn... hmm, byłby inny.

Anna Zachurzok / GOK Chybie