REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 8 lipca 2008
  • wyświetleń: 1422

Janusz Palikot gościł w Czechowicach

W poniedziałek w Bielsku-Białej i Czechowicach-Dziedzicach gościł znany z kontrowersyjnych i bezkompromisowych wypowiedzi poseł PO - Janusz Palikot.

Szef sejmowej Komisji Przyjazne Państwo miał mówić głównie o ułatwieniach dla przedsiębiorców, nie oparł się jednak, by części swojego czasu nie poświęcić głowie państwa, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

Janusz Palikot rozpoczął „programowo” zdając dziennikarzom relację z efektów działającej od stycznia tego roku Komisji, której przewodniczy. Do tej pory skierowano do marszałka sejmu 78 propozycji zmian ustawodawczych. W najbliższym czasie złożone zostaną kolejne trzy. Następne 114 nowelizacji jest w trakcie opracowywania prawnego. Pierwszymi pięcioma zajmie się w najbliższym czasie sejm. Między innymi zmianą rozliczeń w podatku dochodowym. Zdaniem parlamentarzysty w najbliższym czasie skończy się fikcja z płaceniem podatku dochodowego w grudniu na poziomie listopadowego. Po zmianach za listopad przedsiębiorcy będą się rozliczali z fiskusem do 20 grudnia, a za grudzień do 20 stycznia.

– Mamy tyle skierowanych projektów, że więcej na razie po prostu nie ma sensu składać. Z wszystkich proponowanych przez nasza komisję zmian mających przywrócić nasze państwo do normalności około 65 procent dotyczy ułatwień w sferze przedsiębiorczości, pozostałe propozycje dotyczą organizacji samorządowych i zwykłych obywateli. Myślę, że ta dysproporcja to po prostu wynik zorganizowania społeczeństwa. Wiadomo, że określone grupy zawodowe są prężniejsze i lepiej wiedzą co hamuje ich rozwój – tłumaczył Janusz Palikot. – Z drugiej jednak strony trzeba sobie zdawać sprawę, że na wielu ułatwieniach proponowanych przez przedsiębiorców, skorzystają również zwykli ludzie.

Znaczną część bielskiej konferencji prasowej poseł Palikot poświęcił jednak „iskrzeniu” jakie w ostatnich kilku dniach ma miejsce na styku prezydent RP - minister spraw zagranicznych.

– Proszę mi wytłumaczyć osiągnięcie jakiego celu może przyświecać Lechowi Kaczyńskiemu, który zaprasza Radosława Sikorskiego do swojego gabinetu i nagrywa rozmowę. Dla mnie jest to zbieranie dowodów, bo rozumiem, że nagranie było zrobione po to, aby był dowód. Tylko po co? Rzekomo, jak donoszą media, w czasie rozmowy Lech Kaczyński miał straszyć ministra spraw zagranicznych Trybunałem Stanu i więzieniem. Nie wiem czy są to groźby karalne, ale wiem, że w tym przypadku chodzi o bezpieczeństwo kraju, bo różnica zdań dotyczy kwestii tarczy antyrakietowej. Jakikolwiek pośpiech i naciski w tej sprawie są niedopuszczalne – tłumaczył Janusz Palikot. – Furia i emocje z jaką Kaczyński zaatakował Radka Sikorskiego, w perspektywie mogą zagrażać bezpieczeństwu narodowemu.

Powszechnie znane jest stanowisko rządu w sprawie tarczy. Gabinet Donalda Tuska twierdzi, że USA oferuje Polsce zbyt mało za rozmieszczenie wyrzutni rakiet przechwytujących. Dlatego negocjacje cały czas trwają. Zdaniem Palikota naciski jakie wywiera prezydent RP na szefa MSZ mogą zaowocować zbyt szybką ugodą.

– Po prostu nie otrzymamy od Amerykanów tego, co nam jest potrzebne do podniesienia stopnia obronności naszego kraju. A jeśli nie chodzi w tej sprawie o obronność, to o co chodzi Lechowi Kaczyńskiemu? - pyta Janusz Palikot.

http://www.super-nowa.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.