Rozrywka

  • 12 maja 2006
  • wyświetleń: 2199

Jan Picheta i bardzo uprzejme...

18 maja (czwartek) w bielskiej Galerii BWA o godzinie 19.00 odbędzie się autorskie spotkanie Jana Pichety. Spotkanie to połączone jest z promocją książeczki poetyckiej jego autorstwa „bardzo uprzejme wiersze”.

Kolejne spotkania odbędą się 19 czerwca w bielskim Bazyliszku przy ul. Wzgórze o godz.19.00 oraz 26 czerwca w MDK w Skoczowie o godz.17.

Poniżej recenzja wierszy.

A.O. / czecho.pl

----------

Wiersze Jana Pichety z reguły są krótkie na jeden oddech; bywają bliskie aforyzmowi, też w ironii i skrócie – jak np. wiersz
 
radość istnienia
 
wszystko co przede mną
jest za mną

 
Do najlepszych wierszy w tym tomie należy jednak jeden z jego tekstów najobszerniejszych:
 
moje jedyne zajęcie 
pisać o tobie
tak milcząco
zapiąć wiersz na ostatni guzik
szczelnie pod szyją
ostatniego słowa
jak pętlę
żeby wszystko zatrzymać
i nie wyszło nic co nieludzkie
ze mnie

 
Jest w tym utworze element mądrego aforyzmu, w puencie metafizyka, jest ukryta erotyka, dyskretna ironia, a wiec wszystkie cechy, które należy cenić w tej twórczości. Te wiersze, często na jeden mądry oddech, nie raz są oparte na grze słów, na wieloznaczności języka, prawie zawsze jednak mają próbę metafizyki. To bywa filozofia skrótu i skrót filozofii.

Ludzka nieludzkość kondycji człowieka, jest stałym elementem tej poezji, w której panuje, ale dyktatorsko, skłonność do maksymalnego upraszczania wiersza.
 
Spojrzenie
 
Rozpatrz moją rozpacz
 
to już chyba jest przede wszystkim aforyzm, dlatego jednak wolę wiersz
 
kolczyk
 
zbroja w twym uchu
przeciw komu
jakim szeptom – mieczom
 
czy prosty do bólu, ale piękny

 
azyl
 
w ptaku
listku
sutku

 
To są wiersze erotyczne, ale słyszalne tylko przez właścicieli szczególnie czułego ucha, poruszające, a jednocześnie zarazem wieloznaczne – bardzo dobre wiersze! 
Ta poezja jest pisana na jednej tylko strunie wrażliwości, przy wyraźniej, celowej prostocie artystycznych narzędzi. Ironia i sarkazm są zawsze jej łącznikiem, a oszczędność do granic ascezy wydaje się tu regułą i rzadkie są od niej odstępstwa. Poezja Jana Pichety bywa czasami bliska haiku, w próbie zapisu chwili i w namyśle nad ulotnością życia.
 
co łączy mnie z życiem
 
ta sama gałąź
co w zeszłym roku
zżółkła
najpierw

 
Inspiracja przez starą poezję chińską wydaje się tu oczywista, a przywołanie we fragmencie jednego z wierszy kraju człowieka środka, nieprzypadkowe:
 
gdy nadchodzi
stary Chińczyk
z broszką gwiazdy

 
Ta broszka gwiazdy jest niezwykła, rzec można „pichetowa” i stanowi o poetyckiej inwencji autora, którego nawet skrót świeci mocnym i własnym światłem.

Tomasz Jastrun

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.