Jak informuje oficer prasowy bielskiej policji, Elwira Jurasz, w ostatnich dniach doszło do kilku kradzieży, w których złodzieje wykorzystali nieuwagę pokrzywdzonych. W sklepach, środkach komunikacji miejskiej giną dokumenty, pieniądze, telefony komórkowe, a nawet całe zakupy pozostawione w widocznych miejscach, w samochodach. Jak wykazują policyjne statystyki, wielu takich zdarzeń można by uniknąć. Być może też wiele z tych zdarzeń nigdy by nie zaistniało, gdyby nie niefrasobliwość, nieuwaga czy też zwykłe niedbalstwo.

Policja ostrzega, że niejednokrotnie to nasza niefrasobliwość powoduje, że staniemy się ofiarą przestępstwa. Sprawca wybierając cel swojego działania, upatrzy sobie właśnie nasz samochód spośród kilkunastu innych stojących na tym samym parkingu, wyłącznie z tego powodu, że pozostawimy w środku jakieś przedmioty. Często są to przedmioty bezwartościowe, w wielu takich przypadkach wartość rozbitej szyby w samochodzie jest wielokrotnie wyższa, niż wartość skradzionych rzeczy.

Ostatniego dnia czerwca o godzinie 8.00 po wybiciu szyby w renault, zaparkowanym przy ulicy ks. Kusia sprawca skradł torbę skórzaną wraz z dokumentami i telefonem komórkowym, powodując straty w wysokości 400 złotych. Tego samego dnia ofiarami złodzieja padły jeszcze dwie kobiety. Około godziny 10.00 z samochodu zaparkowanego w Jasienicy skradziono pozostawioną na siedzeniu torebkę z dokumentami, kartą bankomatową i pieniędzmi w kwocie 300 złotych. O godzinie 11.00 sprawca włamał się do samochodu marki Volkswagen Golf przy ulicy Cmentarnej w Dankowicach, po czym skradł torebkę z dokumentami, narażając właścicielkę na straty w wysokości 250 złotych.

Więcej czytaj w papierowym wydaniu Echa.